Władysławowo.
Gdy dotarłyśmy do Władysławowa postanowiłyśmy trochę odpocząć na plaży i w końcu udać się na obiad. Po upływie godziny udałyśmy się do wesołego miasteczka aby się zabawić. Największą moją uwagę przykuł zamek Azteków. Dużo opowiadał o ich kulturze oraz przedstawiał wiele tamtejszych zwierząt.
Ta postać mnie bardzo zaciekawiła.
Natomiast ten mały krokodyl był bardzo słodki i zabawny nie dało oderwać się od niego wzroku. Od razu też przepraszam za jakość ale spowodowane jest to tylko tym że jest to zdjęcie za szyby.
Boa dusiciel.
Oczywiście zwierząt było o wiele więcej jednak wybrałam te które najbardziej przykuły moją uwagę. Po zwiedzenie tego zamku udałyśmy się już z powrotem do domu.
panicznie boję się węży :<
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post :)
boje sie węży ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
oh weże są okropne ;-) fajny blog ;-) obserwujemy?
OdpowiedzUsuńTa postać mnie przeraża, hah :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie. :)
ja też boję się węży ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia bardzo ciekawe ;)